piątek, 13 lipca 2012

Jeśli imprezować... to tylko w Delhi


Nie tylko gorące Goa obfituje w imprezy. Jeśli już masz dosyć orientu, wkurzają Cię grające wszędzie charakterystyczne indyjskie fleciki i chciałbyś potańczyć w rytmie trochę innym, niż bollywoodzkie przeboje – Delhi Cię nie zawiedzie! Stolicę Indii można z pewnością nazwać w pełni imprezową. I to w najlepszym wydaniu. Spotkasz tu nie tylko „zwykłe”, małe kluby w europejskim stylu. W Delhi bawi się w najlepszych pięciogwiazdkowych hotelach i nad basenami! Tak, tak... chcesz poczuć się, jak elita? Przyjeżdżaj!

Najbardziej imprezową dzielnicą Delhi jest East of Kailash. Wystarczy, że powiesz swojemu kierowcy rikszy, że chcesz się tam świetnie pobawić, a z pewnością będzie wiedział, do którego klubu Cię zabrać. Tu w rytmach zdecydowanie światowych pobawisz się przy muzyce, jaka tylko Ci się podoba. Oferta klubowa jest naprawdę imponująca. Wstęp na imprezę nie kosztuje wiele, a jeśli dobrze się zakręcisz, z pewnością zostaniesz zapisany na specjalną listę, dzięki której na następną zabawę wejdziesz za darmo, a co więcej – w większości klubów dla dziewczyn drinki do północy podawane są za darmo! Czy już wystarczająco nabrałeś ochoty na szaloną zabawę?

Jest oczywiście jedno ALE. W praktycznie wszystkich klubach obowiązuje pewna dziwna dla Europejczyków zasada – couple entrance. Nie jest to nic innego, jak zakaz wchodzenia do klubu pojedynczym osobom. Zawsze musisz być w parze. Nie jest to jednak nic trudnego nawet, jeśli jesteś samotnym podróżnikiem. Pod klubami zawsze pełno jest osób, które szukają kogoś „do pary”:)

A hotele? Najlepszym jest chyba Ashoka Hotel. Tu odbywają się najbardziej ekskluzywne imprezy w mieście. Niestety koszt wejścia też jest dość ekskluzywny – 3000 indyjskich rupii ( około 190zł).  

Popularne są też tzw. „pool parties”, czyli zabawa na całego nad basenem. Tańczysz na oświetlonym parkiecie pośród palm, na świeżym powietrzu przy basenie, do którego możesz w każdej chwili wskoczyć z drinkiem w ręku... marzenie...:)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz